Przyznam że to najcięższa grafika jaką kiedykolwiek rysowałam ,
Garfielda robilo mi się najgorzej , strój jest praktycznie niewykonalny , te wszystkie ,,mikroskopijne'' pajęczynki w wolnych miejscach między dużymi kratkami są tak upierdliwe ,że na samą myśl odechciewało mi się robienia czegokolwiek. Również napotkałam się na trudności przy rysowaniu ubrań Emmy Stone , - MALOWANIU UBRAŃ MÓWIĘ STANOWCZO NIE -_- - najzwyczajniej w świecie nie lubię tego robić.
Włosy to kolejny punkt na mojej niekończącej się liście zażaleń - efekty mojej opornej pracy widać na załączonym wyżej obrazku .Po dłuuuuugiej ,ciężkiej pracy w końcu można powiedzieć że skończylam - w prawdzie są jeszcze pewne niedociągnięcia ale no cóż -nie jest chyba najgorzej .
Liczę na wasze komentarze ,najbardziej interesują mnie te konstruktywne.
---------------------------
pozdrawiam Solien
EDIT : Jeśli chcecie przeczytać recenzje na temat ów filmu to zapraszam WARTO PRZECZYTAĆ
:) Przedstawiam wam BLOG panny która jest mistrzem od ładnie zaznaczonych nadgarstków i uwaga uwaga
BIODER ! A to nie zdarza się często coby ktoś tak wlasnie tworzył - a nie jakieś płaskodenniaste i kościaste bezkręgownice ;_; Grafiki migo są estetycznie i konwencjonalnie wykonane aż można się skompleksić , naprawdę ;-)
zachęcam do odwiedzenia tegoż bloga bo po prostu warto ! http://migonetta.blogspot.com/